Przygotowania do Święta trwały dobrych parę tygodni w całych Indiach. Mieliśmy to szczęście, że wróciliśmy z camel safari po paru dniach spędzonych na pustyni i trafiliśmy w samo centrum obchodów. Nikt się nie ostał niepomalowany a ubrań nie dało się doprać- była to niezła zabawa!